Forum FORUM PRZENIESIONE - www.fmbanici.ok1.pl Strona Główna FORUM PRZENIESIONE - www.fmbanici.ok1.pl
Liga Pro Evolution Soccer 6 oraz Footbal Manager 2007


AC Milan

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM PRZENIESIONE - www.fmbanici.ok1.pl Strona Główna -> Wasze kluby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
wilku
"Żelazne płuca"


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

 PostWysłany: Śro 20:24, 11 Kwi 2007    Temat postu: AC Milan Back to top

Na początek troche historii:
Klub piłkarski AC Milan utworzony został 16 grudnia 1899 roku, tuż przed końcem XIX wieku w Fiaschetteria Toscana na ulicy Berchet (pierwsza kwatera główna, która już nie istnieje). Na pomysł stworzenia klubu wpadli trzej Anglicy: pracownik w fabryce koronkowej (Kilpin), pracownik w agencji podróżniczej (Allison), oraz szewc (Davies). Po pół litra piwa i szklaneczce dobrego wina ("Chianti") trzej przyjaciele przedstawili swój pomysł dwojgu businessmanom - Edwardsowi Nathanowi i Barnettowi. Chcieli oni założyć klub krykietowy i piłkarski o nazwie Milan. Edwards, mianowany prezydent, nie był znany ze swojej hojności i zaakceptował pomysł, gdyż Davies (szewc), zaoferował siłę robocza i skórę do robienia butów piłkarskich. Wieści rozeszły się po Mediolanie jak błyskawica, a pomysł zyskał ogromne poparcie wśród ludzi. Ci którzy stali się członkami zarządu, zazwyczaj byli ważnymi osobistościami w mediolańskiej burżuazji, którzy również stali się pełnymi sukcesu businessman'ami: Valerio, Dubini, Angeloni, Lamperio i przede wszystkim Piero Pirelli, przyszły prezydent. Celem klubu było rozprzestrzenianie piłki nożnej i gry w krykieta, tak bardzo jak tylko jest to możliwe.

Są pewne wątpliwości, jeżeli chodzi o prawdziwą datę, ale najbardziej prawdopodobna wydaje się wersja Marquess'a Porro Lambertenghi'ego, pierwszego historyka Milanu. Nowy klub zarejestrowany został przez FIF (Italian Football Federatin) i dołączył do sceny włoskiej piłki nożnej - drużyna która mogła sobie wyrzeźbić reputacje najbardziej groźnej w lidze. Milan chciał wziąć udział w pierwszych narodowych mistrzostwach i po tym jak znaleźli kwaterę główna, musieli znaleźć miejsce na boisko, na którym mogli by rozgrywać swoje mecze. Członkowie klubu znaleźli kawałek otwartej przestrzeni po stronie dzisiejszej stacji kolejowej - Trotter.

Na oficjalne otwarcie obiektu zaproszony został inny mediolański klub na spotkanie towarzyskie (Mediolanium). Był to 11 marzec 1900 roku. Milan grał w białych spodenkach i w czerwono-czarnych pasiastych koszulkach. Ostateczny wynik był zachwycający 3:0 dla Milanu. Pierwszymi zawodnikami, grającymi dla "Diabłów" (tak nazywano Milan) byli: Hoode, Cignaghi, Toretta, Lees, Kilpin, Valerio, Dubini, Davies, Neville, Allison, Formenti. 15 kwietnia Milan podjął Turyn i w pierwszym meczu w mistrzostwach zostali zgniecieni przez przeciwnika 3:0. Jednak tydzień póĄniej odegrali się i pokonali w "Medalu króla" (King's Medal) Juventus 2:0 (Gole strzelił Kilpin i Allison). Herbert Kilpin był zarówno założycielem klubu jak i jego kapitanem. Milan również był pierwszym zespołem, który użył słupków bramkowych. Nowość ukazana została na boisku na Fratelli Bronzetti. Po wygraniu swoich trzech pierwszych tytułów w roku 1901, 1906 i 1907 nastąpił rozłam. Grupa członków klubu nie zgadzała się z zarządem, opuściła drużynę i stworzyła nowy klub Inter Milan.




Przez kolejne lata Milan próbował nawiązać do sukcesów z początku wieku ale każdy sezon nie spełniał oczekiwań piłkarzy, kibiców i działaczy. Rozgrywki wciąż ulegały zmianom. W końcu regionalne ligi zjednoczyły się i powstała Serie A. Jednak także w tych rozgrywkach Rossoneri nie potrafili nic osiągnięć. Drużyna zdążyła już przenieść się na San Siro - dar od wieloletniego prezydenta Piero Pirelliego dla swego ukochanego miasta. Lata czterdzieste zaczęły się od przejęcia posady prezydenta klubu przez Umberto Trabattoniego. To był początek nowych sukcesów. Po wznowieniu rozgrywek, po wojnie Milan zaczął zajmować coraz wyższe miejsca w tabeli Serie A.




W 1951 roku stolicą włoskiej piłki został ponownie Mediolan. W ówczesnej drużynie pierwszoplanowymi piłkarzami byli trzej Skandynawowie: Nordhal, Gren i Liedholm. Tercet ten nazywany był w skrócie GRE-NO-LI (od pierwszych syleba wymienionych wyżej Szwedów). Dwa lata póĄniej jeden z kandydatów na fotel prezydenta Milanu - Andrea Rizzoli sprowadził do klubu Urugwajczyka Schaffiano. W tym samym czasie do drużyny wszedł Cesare Maldini, ojciec obecnego obrońcy Milanu - Paolo Maldiniego. Następne Scudetta posypały się szybko: 1955, 1957, 1959, 1962 (Milan zawdzięczał tytuł w tym roku wybitnemu szkoleniowcowi Nereo Rocco i wspaniałemu rozgrywającemu Gianniemu Rivierze, uznawanemu dziś za najlepszego piłkarza w historii włoskiej piłki). W 1963 roku do siedziby Milanu trafia pierwszy Puchar Mistrzów, zdobyty na Wembley po zwycięstwie 2:1 nad Benficą Lizbona. Dziewiąte mistrzostwo przypadło czerwono-czarnym w 1968 roku. W tym samym, w którym zdobyli inne europejskie trofeum - Puchar Zdobywców Pucharów. Rok póĄniej Milan sięgnął po drugi w historii Puchar Mistrzów (zwycięstwo z Ajaxem Amsterdam) i pierwszy Puchar Interkontynentalny (zwycięstwo nad Estudiantes). W 1973 Milan wygrywa Puchar Zdobywców Pucharów, eliminując po drodze warszawską Legię.




W sezonie 1978/1979 do drużyny wchodzi Franco Baresi, który spędzi tu następne 19 lat, stając się w międzyczasie jednym z najlepszych obrońców świata. Zresztą jego debiutancki sezon zakończył się kolejnym zwycięstwem Milanu w Serie A. Rywalizująca z Milanem - Perugia, która nie przegrała żadnego meczu musiała uznać wyższość Rossonerich. Rok 1980 włoska piłka zapamięta ze względu na aferę Totonero. Udział w niej prezesa Milanu - Felice Colombo kosztował klub degradację do Serie B. Milan wrócił do elity ale nie zdołał się utrzymać. Kolejny powrót już był bardziej udany. Zespół się staczał, Baresi nawet w drugiej lidze nie opuścił swojego ukochanego klubu. W tym okresie w 1985 roku pojawia się nowa wielka gwiazda San Siro - Paolo Maldini. Rok póĄniej Milan z długów ratuje znany włoski przedsiębiorca Silvio Berlusconi.




Był 20 marca 1986 roku. Prezydentem Milanu został przedsiębiorca telewizyjny, właściciel firmy Finivest, cieszący się opinią najbogatszego człowieka w Italii - Silvio Berlusconi, urodzony 29 września 1936 roku w Mediolanie, zamierzał przywrócić Milanowi utraconą pozycje zarówno w kraju, jak i na arenie narodowej. Początkowo do realizacji tych ambitnych celów wyznaczył legendę Nilsa Liedholma. Jednak efekty jego pracy - zaledwie piąte miejsce w Serie A - nie zadowoliły prezesa. Latem 1987 roku podjął on zaskakującą i ryzykowną decyzję. Otóż na następcę Szweda wyznaczył Arrigo Sacchiego. Był on osobą niemal kompletnie nieznaną we Włoszech. Nigdy zawodowo nie uprawiał futbolu, a jego kariera trenerska nie przyniosła mu splendoru. Pracował z drużynami młodzieżowymi Ceseny i Fiorentiny. Za największe osiągnięcie można było uznać awans z Parmą do Serie B. W 1986 roku Parma, prowadzona prze Sacchiego, pokonała w Pucharze Włoch - Milan, na Berlusconim wywarło to tak duże wrażenie, że ten mianował Sacchiego trenerem Milanu. W jego drużynie występowali Giovanni Galli, Paolo Maldini, Mauro Tassotti, Franco Baresi, Roberto Donadoni, Carlo Ancelotti, Alberigo Evani i napastnik Pietro Paolo Virdis. Prezes Berlusconi dokonał wielkich transferów. Sprzedał Anglików: Wilkinsa i Hateleya i sprowadził w ich miejsce dwóch holendrów: Ruud Gullita i Marco Van Bastena, których nieco póĄniej uzupełnił trzecim - Frankiem Rijkaadrem. Pod wodzą trenera debiutanta drużyna zdobyła w 1988 roku pierwsze po dziewięciu latach mistrzostwo Włoch. W następnym sezonie przyszła pora na europejskie puchary. Rossoneri grali jak natchnieni. Głównym echem odbił się zwłaszcza półfinał z Realem Madryt. Z Madrytu, Milan wywiózł remis 1-1. Natomiast na San Siro zdeklasowali rywala, wynikiem 5-0. Bramkami podzielili się Ancelotti, Rijkaard, Gullit, Van Basten i Donadoni. Finał, 24 maja 1989 roku w Barcelonie, był także popisem mistrzów Włoch, którzy pokonali Steauę Bukareszt 4-0. Sukces świętowało na ulicach stolicy Katalonii 90 tysięcy kibiców Milanu! Nie udało się wprawdzie obronić mistrzostwa kraju, jednak porażkę w lidze osłodziły dwa inne sukcesy. Wygrany dwumecz z Barceloną wzbogacił kolekcje klubową o Superpuchar Europy. Natomiast 17 grudnia w Tokio, stawkę meczu z kolumbijskim Nacionalem Medellin był Puchar Interkontynentalny. Dzięki bramce Evaniego w 118' minucie, i to trofeum wywalczyła włoska drużyna. W 1990 roku było podobnie. W Serie A piłkarze Sacchiego musieli uznać wyższość Napoli z wspaniałym Maradoną, za to nie mieli sobie równych w międzynarodowych rozgrywkach pucharowych. Milan zdobył Puchar Mistrzów ( w Wiedniu pokonał Benficę Lizbona 1-0 po golu Rijkaarda). Superpuchar Europy (w dwu meczu pokonali Sampadorię Genue) oraz Puchar Interkontynentalny (trzy gole Olimpie Asuncion strzelili Rijkaard - 2 oraz Stoppa). Sześć miesięcy po tym ostatnim sukcesie Sacchi obiął stanowisko trenera reprezentacji Włoch. Na jego następcę wybrano Fabio Capello.




Fabio Capello różniło od Sacchiego przede wszystkim to, że miał za sobą piękną karierę piłkarską. Grał z sukcesami w Romie, Juventusie i Milanie. Zaliczył 32 występy w drużynie narodowej, dla której strzelił 3 gole. Jednak w 1991 roku nie mógł pochwalić się żadnym doświadczeniem trenerskim. Pracował przez trzy sezony z drużynami młodzieżowymi Milanu. Wystarczyło mu zdobyć zaufanie Berlusconiego, którego Capello nigdy nie zawiódł. Pierwszy sezon pod wodzą nowego trenera przyniósł Mistrzostwo Włoch, zdobyte w niepowtarzalnym stylu. Milan w całych rozgrywkach nie doznał ani jednej porażki. To pasmo przedłużył w następnym sezonie - w sumie 58 kolejek bez porażki, co dziś jest absolutnym rekordem Serie A. W następnym sezonie czerwono-czarni ustanowili nowy rekord. W Lidze Mistrzów odnieśli dziesięć zwycięstw z rzędu i pewnie awansowali do finału, gdzie czekała na nich Olimpique Marsylia. Dopiero tu spotkał ich zimny prysznic - gol Basila Boli dał zwycięstwo Francuzą. Na osłodę pozostało kolejne mistrzostwo kraju. W sezonie 1993/1994 trzecie kolejne Scudetto, uświetniło osiągnięcie bramkarza -Sebastiano Rossiego, który zachował czyste konto prze 929 minut. 28 maja 1994 roku, w Atenach, Milan rozegrał, bodaj najlepszy mecz za kadencji Capello. W finale Ligi Mistrzów, Milan pokonał Barcelonę. Przez pełne 90 minut stosował pressing na całym boisku, cofnięta obrona zapobiegała kontratakom. Niesamowite tempo zamęczyło Hiszpanów. Żal było patrzeć na Barce, na jej bezradność, gdy aż cztery razy piłka wpadł do bramki Zubizarrety, a Romario ze Stoiczkowem nie kopnęli piłki więcej niż dziesięć razy. Właśnie to spotkanie świadczyło o potędze Milanu. Skład więcej niż skromny, bo na ławce rezerwowych znaleĄli się gracze tej klasy, co Papin, Landrup, Lentini, a na trybunach usiedli kontuzjowany Van Basten, oraz pokutujący za kartki Franco Baresi i Alessandro Costacurta. Gole zdobywali tym czasem: weteran Daniele Massaro, Savicevic i Desailly. Okazało się, że Milan to nie nazwiska, nawet największe, ale zgrany, waleczny zespół. Zdyscyplinowany, mrówczo pracujący i konsekwentny. W tym niezapomnianym meczu mediolańska potęga wystąpiła w następującym składzie: Rossi - Tassotti, Panucci, F. Galli, Maldini (83' Nava) - Donadoni, Desailly, Albertini, Boban - Savicevic - Massaro.




W sezonie 1994-95 pojawiły się pierwsze oznaki kryzysu. Milan zajął w lidze miejsce gwarantujące jedynie start w Pucharze UEFA. Mimo to Rossoneri zdołali dojść do finału Pucharu Mistrzów, gdzie minimalnie (0:1) ulegli Ajaxowi Amsterdam. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił młodziutki Patrick Kluivert, póĄniejszy zawodnik Milanu. 1996 - Milan wzmocniony Georgem Weah i Roberto Baggio, zdobywa piętnaste Scudetto. W Pucharze UEFA eliminuje kolejno Zagłębie Lubin (4:0, 4:1), Racing Strasbourg (1:0, 2:1), Spartę Pragę (2:0, 0:0) i w końcu pechowo odpada z Girondins Bordeaux (2:0, 0:3). Kolejny sezon Milan może zaliczyć do najgorszych. Pod przywództwem Oscara Washingtona Tabareza (w przerwie letniej zastśpił Fabio Capello, który zajął się szkoleniem madryckiego Realu) Rossoneri przegrywają kilka meczów zarówno w lidze włoskiej, jak i Lidze Mistrzów. W grudniu 1996 do Mediolanu powraca po ponad sześciu latach autor dawnych sukcesów - Arrigo Sacchi. Debiut nie jest nadzwyczaj udany: porażka na San Siro z norweskim Rosenborgiem i Milan odpada w grupowych meczach Ligi Mistrzów. Sensacja! To jednak nie było najgorsze... Jednak porażki, które Milan odniósł za czasu drugiej ery Sacchiego (1:6 z Juve na własnym boisku, 1:3 z Interem) sprawiły, że w lecie 1997 Berlusconi sprowadził do Mediolanu Capello, który w międzyczasie pomógł Realowi w zdobyciu mistrzostwa. Capello zaczął od wymiany kadry. Pochopnie pozbył się Simone i Baggio, sprowadził zaś Francuza Ibrahima Ba, Niemca Ziege, Brazylijczyka Andre Cruza, Holendrów Bogarde i Kluiverta, oraz Włochów - Taibiego i Mainiego. Na początku sezonu do Milanu dołączył jeszcze Leonardo. Wszystkie transfery okazały się jednak niewypałami. Milan ponownie skompromitował się (1:4 z Juve, 0:3 z Interem, 0:5 z Romą) i zajął odległe dziesiąte miejsce w tabeli Serie A. Na uwagę zasługiwał jedynie finał Pucharu Włoch, gdzie Rossoneri ulegli Lazio Rzym 1:0, 1:3 i puchar powędrował do stolicy Italii. A przecież w ćwierćfinale Milan potrafił rozgromić 5:0 Inter, mający w swym składzie Ronaldo. Milan zajął pod koniec sezonu 11 miejsce. Ten niechlubny wyczyn, zmusił Silvio Berlusconiego do podjęcia kolejne ważnej decyzji. Tym razem prezes mediolańczyków znowu popisał się genialnym wyborem trenera. Nowym szkoleniowcem został trener Udinese Calcio - Alberto Zaccheroni.




Trener Zaccheroni dokonał kilku wzmocnień. Przybyli jego podopieczni z Udinese - ubiegłoroczny król strzelców Serie A, Oliver Bierhoff, oraz Duńczyk - Thomas Helveg. Do kadry dołączyli także - niemiecki bramkarz Jens Lehmann, Argentyńczycy Roberto Fabian Ayala i Andres Guglielminpietro, a także francuski obrońca Bruno N'Gotty. Na uwagę zasługiwał także transfer Luigi Sali i powrót z wypożyczenia Francesco Coco i Massimo Ambrosiniego. Jedynym dobrym piłkarzem, który opuścił mediolański zespół był żelazny obrońca - Marcel Desailly. Zaccheroni od początku mówił, że jego celem na ten sezon będzie zapewnienie sobie startu w Lidze Mistrzów. Jedynym piłkarzem, który głośno mówił: "Celujemy w tytuł mistrza!" był George Weah. Słowa napastnika, okazały się prorocze. Zaccheroni natchnął Milan nowymi siłami i po bardzo emocjonującej końcówce, Rossoneri okazali się o jeden punkt lepsi od Lazio Rzym, które przez większość sezonu literowało w Serie A. Było to szesnaste mistrzostwo w historii Milanu. Odkryciami sezonu okazali się Christian Abbiati, Luigi Sala, Massimo Ambrosini i Andres Guglielminpietro. W czasie letniej przerwy (w 1999 roku) kadrę Rossonerich zasilili m. in. Shevchenko, De Ascentis, Gattuso i Serginho. Pozostałe zespoły wzmocniły się jednak o wiele bardziej i Milan nie należał do faworytów do zdobycia mistrzostwa w sezonie 1999/2000. I tak też się stało: po mistrzostwo sięgnęło rzymskie Lazio, zaś Milan zajął jedynie trzecie miejsce. Rok póĄniej Milan znów nie wzmocnił się zbytnio (Coco, Comandini, Dida, Roque Junior). Rossoneri rozegrali wprost koszmarny sezon, co zaowocowało zwolnieniem Alberto Zaccheroniego. Tym, który miał poprowadzić Milan w kolejnym sezonie był Turek - Fatih Terim. Jednak na kilka ostatnich meczy sezonu 2000/2001 Milan prowadził Cesare Maldini, wielka sława piłkarska i trenerska. Milan prezentował się bardzo dobrze, wygrywał większość spotkań. Największym sukcesem Maldiniego seniora było historyczne wygrane derby Mediolanu z Interem 6-0.




W lecie 2001 roku w Milanie doszło do rewolucyjnych zmian kadrowych. Nowym trenerem został Fatih Terim, do zespołu przybyli ponadto Rui Costa, Filippo Inzagh i Javi Moreno, Andrea Pirlo i Massimo Donati. AC Milan nie spisywał się jednak, tak ja oczekiwało tego kierownictwo klubu. Zespół notował głupie remisy z Venezią, Brescią, Bolonią. Jednak zespół grał lepiej niż dawniej - świetne wyniki z Lazio 2-0, Fiorentiną: 5-2, Intrem 4-2. Terim po 8 kolejkach pożegnał się z posadą, jego miejsce zajął Carlo Ancelotti. Na początku drużyna grała dobrze. Wygrywała wszystkie mecze, remisując tylko z Juventusem (nieprawidłowy rzut karny dla Juve) i przegrywając z Romą w Rzymie (błąd przy bramce Abbiatiego oraz nie uznany gol Jose Mariego). Runda wiosenna była prawdziwym koszmarem. Seria kilku meczy bez zwycięstwa, kłopoty w Pucharze UEFA, kontuzje. Zespół zaczął wracać do formy w środku rundy. Mistrzostwo już było stracone, Milan walczył o Ligę Mistrzów i Puchar UEFA. Po serii czterech wygranych spotkań, Milan przegrał dwu mecz z Borussią Dortmund. W ostatnich kolejkach, trener Ancelotti w końcu poukładał zespół, a ten po wspaniałej końcówce zajął 4 miejsce w lidze; gwarantujące udział w Lidze Mistrzów. W nadchodzącym sezonie kluby dotknął kryzys finansowy, także Milan nie mógł wydawać wielkich kwot na nowych piłkarzy z klubem pożegnali się Javi Moreno, który został sprzedany do Atletico Madryt. W tym kierunku powędrowali też Albertini, Jose Mari i Coloccini, którzy zostali wypożyczeni. Milan podpisał kontrakt z Jonem Dahlem Tomassonem, wymienił Coco na Seedorfa, Umita na Simica, oraz zatrudnił Brazylijczyka Rivaldo. Jedynym piłkarzem, który przeszedł za pieniądze był Alessandro Nesta oraz Samuele Dalla Bona. W walce o Ligę Mistrzów, Milan pokonał Slovan Liberec i trafił do "grupy śmierci" wraz z Bayernem, Deportivo oraz Lens. Od początku rozgrywek, Carlo Ancelotti miał powody do dumy. Jego Milan zdeklasował "grupę śmierci", dwukrotnie pokonał Bayern a Deportivo rozgromił na El Riazor aż 4-0. Bohaterem rundy jesiennej Ligi Mistrzów był Filippo Inzaghi, który cały czas trafiał do bramki rywali. Po czterech meczach z kompletem dwunastu punktów, Milan mógł się skupić na Serie A. Tam zespół z Mediolanu spisywał się dobrze i został mistrzem jesienni. W drugiej rundzie Champions League, Rossoneri także nie mieli łatwego życia. Trafili do grupy z Realem Madryt, BVB oraz rewelacją tych rozgrywek - Lokomotivem Moskwa. Historia z pierwszej rundy znowu się powtórzyła i po czterech meczach Inzaghi i spółka mogli zwolnić tempo w tych rozgrywkach. Ale w Serie A zaczęło Ąle się dziać! Znowu powtórzyła się historia z poprzedniego sezonu, kiedy to Milan zaliczał wiele remisów oraz notował porażki. Z tego błędu skorzystał Juventus oraz Inter Mediolan, którzy odskoczyli na kilka punktów. W końcu Adriano Galliani i Carlo Ancelotti podjęli decyzje, o odpuszczeniu krajowych rozgrywek, a koncentracji na Pucharze Mistrzów. Bohaterem ćwierćfinału znowu został Filippo Inzaghi, który w ostatnich sekundach wyeliminował Ajax Amsterdam. W półfinale na Milan czekał Inter. W tym wielce emocjonującym dwumeczu szybki, ofensywny i piękny futbol milanistów wygrał nad nudnym Catenachio, stosowanym przez Cupera. W finale ACM zagrał z Juventusem Turyn. Na Old Traford Włosi pokazali, że Calcio jest pięknym futbolem. Przez 90 minut meczu, to Milan stwarzał groĄne sytuacje, to Sheva strzelił niesłusznie nie uznanego gola, a Inzaghi i Rui Costa byli bardzo bliscy pokonania Buffona. Dogrywka także nie wyłoniła nowego Mistrza Europy. O zwycięstwie miały decydować jedenastki. Buffon i Dida wspaniale bronili, ale to Brazylijczyk obronił o jeden strzał więcej. Piątą serię kończył nie kto inny jak... Andriy Shevchenko, który strzałem w prawą stronę dał Milanowi 6 puchar Mistrzów! 28 maja 2003 roku Paolo Maldini, tak jak jego ojciec, 40 lat temu podniósł Puchar Mistrzów. Milan udowodnił, że jest najlepszy na starym kontynencie. Wspaniale spisali się nowi piłkarze Seedorf, Nesta ale odkryciem roku był Andrea Pirlo którym wspaniale odnalazł się jako defensywny rozgrywający, Rui Costa rozegrał chyba najlepszy sezon w karierze, zaś Paolo Maldini był nie do przejścia i został najlepszym obrońcą Ligi Mistrzów. Rok póĄniej Milan znów walczył o największe trofea, drużynę wzmocnili Giuseppe Pancaro, Cafu oraz młody Kaká. Okazał się on odkryciem roku, był wyróżniającym się zawodnikiem Ancelottiego. Mediolańczycy wspaniale spisywali się w Serie A, wygrali ligę przegrywając tylko dwa mecze z Udinese i Regginą. Oprócz młodego Brazylijczyka, wspaniale w tym sezonie grali Clarence Seedorf i Andriy Shevchenko, który po raz drugi został najlepszym strzelcem w Serie A. Jedynym zawodem było odpadnięcie w 1/4 Ligi Mistrzów z Deportivo La Coruna, ale i tak sezon 2003/04 był kolejnym przepięknym, rokiem pracy Carlo Ancelottiego i jego piłkarzy.




Po bardzo udanym ostatnim sezonie, Milan stanął do walki o kolejne trofea. Do drużyny w letniej przerwie dołączyli Marcos Cafu, Giuseppe Pancaro i Ricardo Kaká. Milan przed sezonem zdobył Superpuchar Europy. Jedyną i jak się potem okazało zwycięską bramkę zdobył nie kto inny jak Andriy Shevchenko. Rossoneri mieli udany początek rozgrywek Serie A i Champions League. W grudniu w Pucharze Interkontynentalnym Milan uległ zespołowi Boca Juniors. W zimowym oknie transferowym drużynę opuścił Rivaldo. Podopieczni Ancelottiego dość szybko pożegnali się z rozgrywkami Coppa Italia. Odpadnięcie z rozgrywek Ligi Mistrzów było bardzo głośne. Milan na San Siro rozbił drużynę Deportivo La Coruna 4-1, a w rewanżu dał doprowadzić do wyniku 4-0. Jedynym pocieszeniem okazało się 17. Scudetto. Rossoneri pozostawili daleko w tyle, takie drużyny jak AS Roma, Juventus Turyn i Inter Mediolan. Po sezonie dużo mówiło się o talencie Kaki, który spisywał się znakomicie!




Przed sezonem 2004/2005 ekipa Rossonerich wzmocniła się w każdej formacji o jedno renomowane nazwisko. Do zespołu dołączyli: doświadczony ex-obrońca Manchesteru United i Lazio Rzym - Jaap Stam, kreatywny pomocnik Lyonu - Vikash Dhorasoo (wybrany najlepszym zawodnikiem Ligue 1) oraz nieobliczalny napastnik Hernan Crespo (wypożyczony z Chelsea Londyn). Po tym, jak w 2003 roku w Manchesterze Milan triumfował w rozgrywkach elitarnej Ligi Mistrzów, a następnie w 2004 roku nie miał sobie równych na boiskach ligowych, w czerwono - czarnym środowisku coraz głośniej zaczęło mówić się o podwójnej koronie. Sami zawodnicy podbudowani ostatnimi sukcesami zapowiedzieli walkę do samego końca również w Pucharze Włoch. Na ławce trenerskiej pozostał Carlo Ancelotti, który (według włoskich mediów) mimo osiągnięcia tak znaczących sukcesów, nie do końca spełniał oczekiwania Silvio Berlusconiego. Patrona Milanu nie zadowalał już "tylko" kolejny puchar w klubowej gablocie. Berlusconi "zażądał", aby w parze z sukcesami szła efektowna gra, żeby jego klub nie był szanowany tylko za swoje dokonania, ale także podziwiany za piękno gry, tak jak to miało miejsce za czasów Gulilita, Rijkaarda i Van Bastena (tercet z kraju Tulipanów). Milan rozpoczął sezon od mocnego uderzenia. W meczu o Superpuchar Włoch Rossoneri rozbili 3:0 Lazio Rzym, a hat-trickiem w tym meczu popisał się... Andriy Shevchenko. Niespełna trzy tygodnie póĄniej swoje rozgrywki zainaugurowała włoska Serie A. Tifosi Rossonerich, którzy w tym sezonie nabyli ponad 52.000 abonamentów zniesmaczeni opuszczali San Siro już po pierwszej kolejce. Milan niespodziewanie traci punkty remisując z beniaminkiem z Livorno 2:2. W trzeciej kolejce na Giuseppe Meazza przyjeżdża kolejny beniaminek, tym razem z Messiny i...zwycięża 2:1!!!. Sezon nie rozpoczął się na dobre, a Rossoneri tracili już po kilka punktów do najgroĄniejszych rywali w walce o Scudetto. W tych spotkaniach Milan był zespołem zdecydowanie lepszym. Praktycznie przez większą część spotkania rywale bronili się na własnej połowie, odgryzając się tylko sporadycznymi kontratakami. Jednak to wystarczało na sforsowanie bloku defensywnego Milanu, Rossoneri grali niefrasobliwie w obronie, coraz więcej bramek tracili po stałych fragmentach gry. Zespół przebudził się dopiero pod koniec września, kiedy to pokazał wielki charakter w spotkaniu na Stadio Olimpico z Lazio Rzym, przy stanie 1:0 dla Rzymian Rossoneri grając w dziesiątkę zdołali pokonać ambitnego rywala 2:1. Po raz kolejny "zbawcą" okazał się Andriy Shevchenko (zdobywca obu bramek). Od 26 września do 23 stycznia Rossoneri nie przegrali w lidze 16 kolejnych spotkań, aż do rewanżowego spotkania z "niewygodnym" Livorno!. Zespół prowadzony przez byłego pomocnika Milanu - Roberto Donadoniego pokonał mistrza Włoch 1:0. W międzyczasie doszło do meczu na szczycie Juventus - Milan. Spotkanie mimo zdecydowanej przewagi Milanu zakończyło się rezultatem 0:0. Jednak po raz kolejny "czegoś" zabrakło. Rossoneri wygrali także swoją grupę w Lidze Mistrzów (wygrali rywalizację m.in. z Barceloną) oraz awansowali do ćwierćfinału Pucharu Włoch eliminując dobrze spisujące się w tym sezonie Palermo. Tydzień po wpadce z Livorno przegrywamy kolejne spotkanie, tym razem trzy punkty z San Siro wywozi słabiutka Bologna. Sytuacja w tabeli komplikuje się, najgroĄniejszy rywal w walce o Scudetto - Juventus, mimo, iż nie prezentował w tym sezonie niczego szczególnego, dzięki pomocy sędziów gromadził kolejne, cenne punkty i zwiększał przewagę. W lutowym meczu przeciwko Cagliari groĄnego urazu doznaje Andriy Shevchenko. Kontuzja eliminuje go z gry na kilka tygodni. Nie przeszkodziło to jednak w wyeliminowaniu z Ligi Mistrzów Manchesteru United. Ciężar strzelania bramek w obu spotkaniach wziął na siebie Hernan Crespo, który w Milanie odzyskał wysoką formę. Rozgrywki ligowe i pucharowe w całej Europie zaczęły wchodzić w decydującą fazę. Żegnamy się z Pucharem Włoch. Po pierwszym wygranym 3:2 meczu z Udinese w rewanżu Ancelotti zdecydował się wystawić mocno rezerwowy skład co miało odzwierciedlenie w postaci porażki 4:1. Rażące błędy w obronie, brak komunikacji zawodników, którzy wcześniej praktycznie nie mieli okazji występować ze sobą w oficjalnych spotkaniach. Przez większą część sezonu Ancelotti grał pewnym, ustalonym przez siebie składem, zaczęło dawać o sobie zmęczenie. W Serie A Juventus niespodziewanie dostaje zadyszki, odżywają szanse na obronę mistrzowskiego tytułu. Po ograniu w pięknym stylu Romy (2:0) w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przyszedł czas na kolejne derby Mediolanu. Konsekwentna gra oraz wspaniała dyspozycja Didy pozwoliła po raz kolejny upokorzyć rywala zza miedzy, a w zasadzie rywal upokorzył się sam, ponieważ po tym jak sfrustrowani tifosi Nerazzurrich ugodzili bramkarza Milanu w ramię zapaloną flarą, rewanżowe spotkanie nie zostało dokończone, Europejska Unia Piłkarska (UEFA) zweryfikowała rezultat spotkania na walkower 3:0. Po wyczerpujących spotkaniach półfinałowych w Lidze Mistrzów z PSV Eindhoven, kiedy to w dramatycznych okolicznościach zapewniamy sobie grę w upragnionym finale przychodzi finisz rozgrywek, który okazuje się istnym horrorem!. Kilka dni po spotkaniu z PSV, w meczu ostatniej szansy na zdobycie Scudetto Milan przegrywa u siebie z Juventusem Turyn (0:1) i tym samym zostaje zdetronizowany przez "Starą Damę". 25 maja w Stambule Rossoneri stają przed szansą zdobycia siódmego Pucharu Mistrzów w historii klubu, rywalem Liverpool. Milan gra piękny, błyskotliwy i co najważniejsze skuteczny futbol, ale tylko do przerwy. W drugiej połowie Rossoneri przeżywają ciężkie chwile, prowadząc 3:0 pozwalają przeciwnikowi najpierw doprowadzić w 6 minut do remisu, a następnie w konkursie rzutów karnych ostatecznie przegrywają walkę o upragnione trofeum, na którym wieszano już czerwono - czarne wstążki. Sezon 2004/2005 został uznany za wielkie rozczarowanie. Na osłodę Rossoneri muszą się zadowolić Superpucharem Włoch oraz nagrodą indywidualną dla Andriya Shevchenki, który został wyróżniony "Złotą Piłką". Im Milan grał lepiej w danym spotkaniu tym gorsze wyniki osiągał i na odwrót. Eksperci we Włoszech winą za niepowodzenia obarczyli w szczególności trenera Carlo Ancelottiego, który dopiero w ostatniej fazie sezonu zdecydował się na większą rotację w składzie. Co było powodem tego, iż cały wysiłek jaki trenerzy, zawodnicy i kibice włożyli w długi, ciężki sezon nie przyniósł oczekiwanych rozstrzygnięć?. Dlaczego posiadając w swoim składzie tak doświadczonych piłkarzy jak Maldini i Costacurta i tak głodnych sukcesów jak Kaká, Cafu czy też Crespo nie osiągnęliśmy znaczących sukcesów?. Presja?, fatum?, brak szczęścia?, przeznaczenie?, a może złe przygotowanie?. Te pytania nigdy nie znajdą konkretnej odpowiedzi. Sezon 2005/2006 nie był szczęśliwy dla Milanu. Rossoneri swoją potyczkę w Champions League zakończyli na półfinale. W tym też sezonie we Włoszech wybuchł wielki skandal korupcyjny. Sąd sportowy relegował Juventus Turyn do Serie B, natomiast Milan musiał rozpocząć nowy sezon od 3. rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów i inaugurować sezon Serie A z dorobkiem ośmiu minusowych punktów.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
wilku
"Żelazne płuca"


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

 PostWysłany: Czw 12:22, 19 Kwi 2007    Temat postu: KIBICE ULTRAS Back to top

Ten dział poświęcony jest najbardziej zagorzałym kibicom Milanu - fanatykom z sektora Curva Sud. Curva Sud to trybuna za bramką, położona na południowej części San Siro. Jest ona symbolem fanów rosso-nerich. Przeciwległy sektor (Curva Nord) zajmują Interiści.


Ale do rzeczy: fani Milanu tworzą wiele grup ultras. Zdecydowanie największą z nich jest FOSSA DEI LEONI (założona w 1968 roku, ok. 3000 członków). Warto wymienić również BRIGATE ROSSONERE (2000 członków),COMMANDOS TIGRE (ok. 300) czy ALTERNATIVA ROSSONERA (800, info ARN). Pomniejsze to PANTHERS, GRUPPO LUCIFERO, DANNATI, RAMS, SCONVOLTS, VECCHIA GUARDIA, LORD KAOS, REMBAMBI, PRUGNE KORPS czy TORCIDA ROSSONERA. Największymi przyjaciółmi Fanów Milanu są sympatycy z Brescii. Milaniści mają z nimi oficjalną zgodę. Dobre stosunki mają fani Milanu także z sympatykami Regginy, Salernitany i Venezii.


Wrogów jest sporo, należą do nich: Juventus, Roma, Verona, Inter, Atalanta. Do nieprzyjaciół należy zaliczyć również Cagliari, Genoę, Sampdorię, Fiorentinę, Lazio oraz Napoli. Do starć pomiędzy ultras Milanu a wrogich ekip dochodzi rzadko, ponieważ Milaniści nie szukają okazji do awantur. Sposobem wyrażania antypatii są przede wszystkim liczne przyśpiewki na temat wrogich klubów. Jest oczywiście grupa tylko czekających na jakąś aferę, ale stanowi ona mniejszość. Ale z drugiej strony, jeśli już trzeba pokazać rywalom siłę Milaniści nie wahają się, czego efektem było kilka głośniejszych awantur.
W sektorze Curva Sud zasiada średnio 8000 kibiców ACM, a na bardzo prestiżowych meczach jest ich więcej, około 10 000.

Największym w historii wyjazdem fanów Milanu był finał Ligi Mistrzów w Barcelonie '89. Na meczu Milan - Steaua Bukareszt zjawiło się 80 000 Milanistów!


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
wilku
"Żelazne płuca"


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

 PostWysłany: Czw 12:24, 19 Kwi 2007    Temat postu: DERBY MEDIOLANU Back to top

Konfrontacje Milanu z Interem liczą sobie już 265 potyczek. 3 marca 2002 odbyło się jubileuszowe spotkanie derbowe (nr 250), zakończone zwycięstwem Interu 1:0. Dla kibiców obu drużyn każde derby smakują jak pierwsza wizyta w mediolańskiej La Scali, czy jak nadejścia wiosny.

Pierwszy mecz Milanu z Interem odbył się w 1908 roku. W przeciągu tych 99 lat tylko raz, w 1925 roku, nie odbyło się ani jedno spotkanie derbowe, za to 12 lat wcześniej, w 1913 roku Milan z Interem spotykały się aż sześciokrotnie.

Derby rozgrywane były w trzech różnych krajach, oprócz Włoch w Szwajcarii, gdzie 18 października 1908 roku odbyły się pierwsze historyczne derby Mediolanu oraz w Stanach Zjednoczonych na stadionie nowojorskich Jankesów. Mało brakowało by w maju 2002 roku do tego zestawienia doszło spotkanie w Rotterdamie w ramach finału Pucharu UEFA, jednak ani Milan, ani Inter nie zdołały sforsować swoich półfinałowych przeszkód. Piłkarze obu drużyn gościli w sumie na dwunastu różnych arenach, najczęściej oczywiście na oddanym do użytku w 1926 roku stadionie San Siro, gdzie odbyło się blisko 2/3 derbowych potyczek.

Jedenaście spotkań nie jest uwzględnianych w statystykach. Osiem z nich miało charakter mini-turniejów i trwały zaledwie 45 minut (w tym mecze o Trofeum TIM rozgrywane latem), a kolejne trzy zostały przerwane bądź w ogóle nie doszły do skutku.

Bilans meczów derbowych jest korzystny dla Milanu, który w 265 meczach zwyciężał 103 razy, 90-krotnie uznając wyższość lokalnego rywala, a 72 razy remisując. Także bilans bramkowy przemawia na korzyść Milanu (425-391). Biorąc jednak pod uwagę tylko mecze o mistrzostwo Włoch górą jest Inter (61 zwycięstw czarno-niebieskich kontra 57 zwycięstw czerwono-czarnych, 52 razy oba zespoły dzieliły się punktami, bramki 247-233 dla Interu).

Aż trzykrotnie kibice obu drużyn byli świadkami 10 goli, a 6 listopada 1949 roku aż jedenastu, kiedy to Inter pokonał Milan 6:5. Największe upokorzenie spotkało interistów 3 marca 1918 roku, kiedy Milan rozgromił lokalnego rywala aż 8:1, a wiosną 2001 roku był bliski poprawienia tego osiągnięcia, jednak wygrał "tylko" 6:0. Fani Interu największe powody do zadowolenia mieli 6 lutego 1910 roku, wówczas to Inter upokorzył Milan na jego terenie 5:0. Co ciekawe równo trzy tygodnie po tym zdarzeniu, już przed własną publicznością na stadionie Arena Civica, był bliski podobnego wyczynu, ale skończyło się na 5:1.

Kilkakrotnie obie drużyny zmieniały nazwy (Milan dwukrotnie, a Inter trzy razy), jednak większość, bo ponad 4/5 spotkań derbowych, rozegrały pod dobrze nam znanymi szyldami Milan i Inter. Inne nazwy, które przewinęły się w historii obu klubów to Milano (Milan w czasach II wojny światowej) oraz Ambrosiana (1928-31) i Ambrosiana Inter (1932-4Cool w przypadku Interu.

Najczęściej w derbach Mediolanu występowali Paolo Maldini (53 razy), Alessandro Costacurta (43), Gianni Rivera (42), Franco Baresi (39) i Mauro Tassotti (35) ze strony Milanu oraz Giuseppe Bergomi (44 występy), Giacinto Facchetti (40), Sandro Mazzola (40) i Giuseppe Meazza (40, w tym trzykrotnie przywdziewał barwy Milanu) ze strony Interu. Paolo Maldini wyprzedził Bergomiego 13 maja 2003 roku. O wiele trudniej będzie o to Alessandro Costacurcie, którego kariera zbliża się do końca.

20 goli we wspomnianych 40 występach (w tym jedno trafienie dla Milanu) pozwoliło Meazzie na dobre posiąść miano najskuteczniejszego strzelca w derbach Mediolanu. Z obecnie grających zawodników szansę zbliżenia się do dorobku Meazzy miał Andriy Shevchenko, który zanim przeszedł do Chelsea trafiał do siatki Interu 14-krotnie.

Doborowo prezentuje się zestawienie trenerów, którzy najczęściej dyrygowali zespołami podczas spotkań derbowych. Nereo Rocco (27-krotnie) i Fabio Capello (20) ze strony Milanu, czy Hellenio Herrera (20) i Giovanni Trapattoni (15, w tym 3-krotnie z ławki Milanu) prowadzący Inter to trenerzy, którzy złotymi zgłoskami wpisali się do annałów futbolu. Nieco bledną przy nich nazwiska również zasłużonych dla obu klubów: milanistów Vianiego (22) i Liedholma (16) - bardziej znanego ze swych popisów na boisku - czy Veisza (16) z Interu.

Najczęściej z włoskich arbitrów - bo aż dwunastokrotnie - zaszczytu prowadzenia mediolańskich derbów doznał pan Lo Bello.

W maju 2003 doszło do historycznych derby, gdyż po raz pierwszy oba zespoły zagrały ze soba w półfinale Ligi Mistrzów. Padły dwa remisy, ale górą był Milan, dzięki zasadzie większej liczby goli strzelonych jako gość. Dwa lata później mediolańskie giganty znów trafiły na siebie w Lidze Mistrzów, tym razem w ćwierćfinale. Pierwszy mecz wygrał Milan 2:0. W drugim meczu kibice Interu przy stanie 0:1 (bramka Shevchenki) zaczęli rzucać race na pole karne Milanu. Jedna z nich trafiła bramkarza Didę. UEFA przyznała Milanowi walkower 3:0.

Na kolejne starcie mediolańskich gigantów nie będziemy musieli długo czekać, gdyż już niedługo oba zespoły znów staną w szranki w meczu Serie A. Już dziś można być pewnym, że emocji nie zabraknie.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
wilku
"Żelazne płuca"


Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce

 PostWysłany: Czw 16:53, 19 Kwi 2007    Temat postu: SUKCESY Back to top

Mistrz Włoch - 17
(1901, 1906, 1907, 1950/51, 1954/55, 1956/57, 1958/59,
1961/62, 1967/68, 1978/79, 1987/88, 1991/92, 1992/93,
1993/94, 1995/96, 1998/99, 2003/04)

Puchar Włoch - 5
(1966/67, 1971/72, 1972/73, 1976/77, 2002/03)

Superpuchar Włoch - 5
(1989, 1992, 1993, 1994, 2004)

Puchar Europy / Liga Mistrzów - 6
(1962/63, 1968/69, 1988/89, 1989/90, 1993/94, 2002/03)

Puchar Zdobywców Pucharów - 2
(1967/68, 1972/73)

Superpuchar Europy - 4
(1989, 1990, 1994, 2003)

Puchar Interkontynentalny - 3
(1969, 1989, 1990)

Coppa Latina - 2
(1951, 1956)


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM PRZENIESIONE - www.fmbanici.ok1.pl Strona Główna -> Wasze kluby Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach